Dziennik Najemników :
3 marca 1232r.
Nadal go szukamy. Nie jesteśmy pewni czy nadal jest w Yerdyn, lecz czekamy na znak. Jeżeli nie znajdzie się za kilka dni – wyruszamy do Char, aby zgłosić zlecenie Gildii Zabójców.
7 marca 1232r.
Mamy kolejny ślad. Podobno widział go jeden z mieszkańców, jak spotkał się w nocy z kupcem. Próbujemy znaleźć handlarza i go przesłuchać.
9 marca 1232r.
Znaleźliśmy kupca, przy pomocy leśniczego. Wyciągnęliśmy od niego kilka informacji. „On” w tej chwili jest w Char.
15 marca 1232r.
Nie ma go. Ukrył się lub uciekł. „Hiena” nadal przesłuchuje mieszkańców, a „Zebra” przeszukuje karczmy.
18 marca 1232r.
Znaleźliśmy kolejny trop. Podobno przebywa on w osadzie „LeaVeera”. O świcie wyruszamy.
20 marca 1232r.
Nie ma go. Jesteśmy wyczerpani. Brakuje nam pożywienia i nie mamy noclegu...
30 marca 1232r.
Znaleźliśmy się w jakimś systemie jaskiń. Szukamy wyjścia, lecz na razie nie ma nawet szczeliny prowadzącej na powierzchnię.
2 kwietnia 1232r.
Nadal nic, umieramy z głodu, jemy surowe grzyby, choć mamy ich co raz mniej.
3 kwietnia 1232r.
Czuję że jest to mój ostatni dzień.. Zostałem sam, ciągle słyszę dziwne głosy. Znalazłem kilka grzybów, dzisiaj się najem.
5 kwietnia 1232r.
Nadal nie ma śladu po moich towarzyszach, dziwny głos jest co raz bliżej, boje się iść w głąb jaskini.
6 kwietnia 1232r.
Dziwne głosy słyszę dosłownie nade mną. Wydaje mi się że widzę jakieś monstra w dalszej części jaskini. Śnią mi się koszmary.
7 kwietnia 1232r.
Umieram, został mi ostatni muchomor. Głosy nie dają mi spać, moi towarzysze pojawiają się w mych snach. Coraz częściej widzę ciemne twarze w dalszej części jaskini.
8 kwietnia 1232r.
Czuję że coś się do mnie zbliża. Widzę! Nie! Nie, nie..!!!
Aarrgghh..!
| KONIEC |
- Czuję że będzie trudno go znaleźć – powiedział wojownik.
- Myślisz że to prawda?
- Prawdopodobnie tak. Nie wiadomo co jest w jaskiniach prawie przy piekle – odparł.
- Zastanów się, czy chcesz wyruszyć „Skrytobójco”.
- Dobrze! A teraz.. napij się ze mną! Karczmarzu, dwa kufle piwa, proszę!
…
To na tyle, rozmowy "wojowników" nie dokończyłem - specjalnie.
Pozdrawiam! ; >