Wojna Quehati, Yerdyn vs Bandyci

BlackRose napisał:

Już wszystko sobie wyjaśniłam z królem. I nie mam już sprzeciwów. ;]

Zawarliście sojusz z bandytami. Zniszczymy was ;>

Nie lubię bandytów i tak i tak, to jasne.. Ale akceptuję wybory króla, bo sprawy mogą wyglądać inaczej niż myślę że wyglądają. A poza tym co mam do stracenia. Co będzie to będzie. No to zobaczymy, kto wygra. Trudno stwierdzić. ;]

Do stracenia są tereny i masa denarów - jeśli wygramy to możemy narzucić wam takie warunki pokoju jakie zechcemy ^^

albo możecie zamieszkać u swoich kochanych sojuszników :*

Sadzio napisał:

Do stracenia są tereny i masa denarów - jeśli wygramy to możemy narzucić wam takie warunki pokoju jakie zechcemy ^^

Gdy zdobędę ich akt własności ich nacja będzie moja! (złowieszczy śmiech) no chyba że pójdę z tym do sądu i sellne go wam za hohoh

Moim zdaniem wasza przewaga wzrosła ponieważ my (bandyci i iyash) nie możemy robić ani używac żelaznych zbroji (oprucz króli) a wy macie ryli i rzemieslników czyli w bardzo łatwy sposob uzyskujecie żelazne zbroje no i oczywiście mozecie je używac... I to jest moim zdaniem nie fair gdyby to się zmieniło nie kto by tu sie tak z nas śmiał.

Moim zdaniem wasza przewaga wzrosła ponieważ my (bandyci i iyash) nie możemy robić ani używac żelaznych zbroji (oprucz króli) a wy macie ryli i rzemieslników czyli w bardzo łatwy sposob uzyskujecie żelazne zbroje no i oczywiście mozecie je używac... I to jest moim zdaniem nie fair gdyby to się zmieniło nie kto by tu sie tak z nas śmiał. @edit sorry za duble posta ale pisałem to na ipodzie i wystopiły komplikacje :p

Gdybyście nie zaczęli wojny to by tak nie było. Trzeba było najpierw przemyśleć sprawę, a dopiero później działać.

Ne fair? NIE FAIR?! A fair było to że bez oficjalnego wypowiedzenia wojny zaatakowaliście nas? Fair było to że zajeliście całe nasze miasto?

Nie przemyśleliście sprawy jak to mówi Master. Wasza wina...
Sprawiedliwość!

Chcieliście wojny to macie! Gdybyście pomyśleli 2 razy nie wtargnęlibyście do Yerdynu przejmując połowę, a że macie ten wasz sojusz z Iyash to już wasza wina. Gdyby nie było między wami sojuszu i oni by nas zaatakowali, to byśmy tylko ich atakowali - proste.

MasterKrashed napisał:

Chcieliście wojny to macie! Gdybyście pomyśleli 2 razy nie wtargnęlibyście do Yerdynu przejmując połowę, a że macie ten wasz sojusz z Iyash to już wasza wina. Gdyby nie było między wami sojuszu i oni by nas zaatakowali, to byśmy tylko ich atakowali - proste.

Zgadzam się w 100%

Ja tylko napiszę, ze bez względu na nacje wszystkich loffciam ;* to tylko przecież gra :p.

Mnie właśnie to bawi, sracie na tym forum, że kogoś zniszczycie itp. Ale nie wiem, kto się tym przejmuje, jak wszystko rozpierdolicie to nikt nie będzie grał. Proste. JA się nie przejmuję, Wasze groźby w moją stronę, że podbijecie Iyash, że zostanę Waszym niewolnikiem. Rozbawia mnie to Wasze przejęcie tą grą. Szkoda, ze wyjeżdżam bo nie będę mógł śledzić dalej Waszych wypocin: ) Pozdro

A ja właśnie lubię wojny, bo coś się dzieje. ;D Szkoda, że nie ma równych szans, ale dobra..

GhostMaster66 napisał:

Mnie właśnie to bawi, sracie na tym forum, że kogoś zniszczycie itp. Ale nie wiem, kto się tym przejmuje, jak wszystko rozpierdolicie to nikt nie będzie grał. Proste. JA się nie przejmuję, Wasze groźby w moją stronę, że podbijecie Iyash, że zostanę Waszym niewolnikiem. Rozbawia mnie to Wasze przejęcie tą grą. Szkoda, ze wyjeżdżam bo nie będę mógł śledzić dalej Waszych wypocin: ) Pozdro

Hmm a ciekawe kto płakał na ts xd. Jednak każdy pisze że to tylko gra a patrz ile postów już więc?

Nie ma równych szans? I dobrze ^^
Sami zgotowaliście sobie taki los.

Jest teraz non-pvp, więc szanse powinny być równe jak się skończy okres ochronny.

Sadzio napisał:

Nie ma równych szans? I dobrze ^^
Sami zgotowaliście sobie taki los.

Jest teraz non-pvp, więc szanse powinny być równe jak się skończy okres ochronny.

Mini okres to będzie K.O.